czwartek, 12 lutego 2015

Piłka z TPR z piszczałką - recenzja

Jest to moja pierwsza w życiu recenzja i mam nadzieję, że jakoś wyjdzie. 

Produktem owej recenzji jest Piłka z termoplastycznej gumy
Zamówiłyśmy tę piłkę niedawno (2 tyg. temu?)

Przejdźmy do plusów. 
Mi piłka bardzo dobrze podpadłą, gdyż ma świetny kolor (kocham neonowe kolorki), dzięki któremu dobrze widać gdy jest ciemniej. Ma też idealny wg mnie rozmiar (6 cm) i łatwo jest ją schować do kieszenie/nerki. A najwazniejsze jest to, że posiada piszczałkę, dzięki której Sara ją kocha!. 
Zrobiona jest też z fajnego materiału, dzięki któremu piłka w mroźne dni nie zmienia się w kulę lodową, w którą niestety moja piłka z piszczałką się zmienia. Fajne w niej jest również to, że mimo, że jest to piłka, to odbija się w różne strony, oraz fajnnie odbija się od różnego podłoża (żwir, trawa, śnieg) i pies ją upuści to i tak fajnie się odbija.

Czas na minusy:
Jak na razie zauważyłam jedynie taki minus, że gdy odbija się o płytki to wydaje dziwny odgłos.

Między plusem a minusem musze postawić jej czyszczenie. Od śniegu czyści się ją łątwo, bo wystarczy (prznajmniej u mnie) otrzepanie ją o nogi, ale gdy czyściłąm ją, gdy wleciał w dziurki żwir, musiałam czyścić szczoteczką. 
A więć podsumowując:

+ dobrze widoczny, rzucający się w oczy kolor
+ idealny (wg mnie) rozmiar
+ posiada piszczałkę
+ odporne na mróz tworzywo, z którego jest zrobione
+ odbija się wysoko oraz w różne strony
+ dobrze odbija się o różne nawierzchnie
+ cena, aktualnie jest za 9.80, a ja kupiłam za 7.80
+ jest to pierwsza zabawka, którą Sara bawiła się tam, gdzie zawsze miała mnie w d***e
- oddaje dziwny odgłos, przy odbijaniu się od płytek 
+/- czyszczenie jej

Piłkę można zakupić między innymi tutaj
















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz