Postanowienia jakie mam na rok 2015?
Codziennie chodzić wieczorem z Sarą wokół SkatePlazy wraz z Anią bądź bez, ale....
No własnie 'ale'. Mamy 5 grudnia, a na wieczornym spacerze jeszcze nie byłyśmy, niestety. Od 2-3 dni zauważyłam, że Sara kuleje i z dnia na dzień bardziej, czasem na nią depnie, ale częściej trzyma ja w powietrzu. W piątek mama idzie z Filipem do weta na sterylkę (Filip zostanie pozbawiony kobiecości, tak dobrze słyszycie, kobiecości) więc bym chciała iść razem z nią i z Sarą, ale mam nadzieję, że wczesniej pójdę.
W Sylwestra o 00:00, gdy zaczęło się strzelanie Sara była ta zestresowana. Oczy omal jej z orbit nie wypadly, cała drżała jednym słowem MASAKRA.
W wieczór Sylwestrowy Sara szczekała za każdym razem gdy słyszała strzał.
Przez łapę nie chodzimy na długie spacerki, więc pies się nudzi, niestety. Dostaje żabę i się zajmuje, ale nie mam pomysłu czego ją uczyć przez tę łapę, jeżeli macie pomysł na jakieś sztuczki to piszcie w komentarzu :)
Na domiar złego dzisiaj spadł śnieg. I po co on teraz? Z psem nie wyjdę, a mam ochotę porobić zdjęcia w śniegu, a nie mam komu ;/
Dzisiaj post taki byle jaki, ale przynajmniej jest :)
Mam nadzije, że w 2015 roku, blog będzie wyglądał lepiej niż w 2014 :)
Pozdrawiamy Agata, Sara%Perła!
Oooo, jak miło
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)