sobota, 3 stycznia 2015

Święta, święta i po świętach

Tak bardzo w terminie :D
Święta spędziłam bez psów w Holandii, niestety.

Jak wróciłam po tygodniu psy się cieszyły jak nie wiem. Psom nic w niej nie kupiłam, poniewaz nie spotkałam, żadnego zoologa. 

To, że nie kupiłam nic w Holandii, nie znaczy, ze nie kupiłam niczego suczydłom na święta. Kupiłam trochę przed świętami Sarze, 29.12 Perle i 30 obu suczkom. Nie jest to coś wielkiego, ale zawsze coś :), a dokładnie to dostały:
Sara:
- dysk z JKdogs

- piłkę bosmankę


- smycz


-  morską obrożę z Trixie



Perła:
- szelki norweskie z Trixie (z tego samego materiału co Sara)


- zabawkę 'skunksa' (niestety się nie bawi nią)



- ubranko na zimę



I wszystko razem:

30 grudnia byłam z Sarą rownież na spacerze z Anią&Nicolasem i nie było az tak źle. Trochę tylko powarczała na Nicolasa, gdy podchodził do niej, jak memlała piłkę. 
Najśmieszniejsze było to, gdy Nico podbiegł do pilki Sary, wziął ją do pyska, to Sara raz szczekła i Nico wypluł piłkę, odszedł, a Sara wzięła pilke i poszla robić swoje :P















2 komentarze:

  1. Mi się strasznie spodobały szelki, równeiż mam zamiar kupić :)
    Świetne zabawki,a le znając mojego psa każda zabawka w końcu mu się znudzi :( to jest właśnei minus posiadania pekińczyka ;)

    saratheofficial.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sara zaczęła fajnie się bawić na spacerach zabawkami, na razie piłki i fri :)
      Ale bossmanka nie ma już takiej rączki, oderwała se z jednej strony, ale lepeij się nia rzuca, więc jest plus :P

      Usuń