piątek, 12 sierpnia 2016

Wizyta w Poniecu

Na wstepie zaznaczę, że wakacje mamy dość leniwe, zwłaszcza pies, który większość lipca, spędziłą sama, beze mnie, tylko z rodizcami na wakacyjnym lenistwie. 

23 czerwca pojechałysmy do Ponieca, do Klaudii i Abi.
Była to nasza pierwsza, samotna podróż pociągiem. Wyjazd z Leszna miałyśmy o 12,42. Sara na dworcu przestraszyła się dwóch, jadących w tym samym czasie pocigów. Droga była trochę nerwowa, ja niewiedziałam czy wsiadłam w dobry pociąg, a Sara cały czas była czujna, raz kładła się, raz siadała. Ani razu nie szczeknęła, nawet na kolesia sprawdzającego bilety. Droga powrotna minęła nam tak samo. 

Na miejscu spotkałyśmy się z Klaudią i ABi, i tu należy się pochwala dla kundla, gdyż rok temy rzuciął się na Abi, na powitanie, dziś ąłdnie i grzecznie się przywitały. 
Poszłyśmy w kierunku stawu 'u Glonka'. 
Sara chętnie wchodziła do wody, i łądnie pływała na piłką. Po pewnym czasie dołączyły do nas Nicol i Natasza z Majlo, z którym sucz również ąłdnie się przywitała. 


Po ok. 3 h poszłyśmy do parku i na fotki. Jestem bardzo zadowolona z tego wypadu, gdyż wiem, że Sara daży zaufaniem Abi, i wykazuje duża cierpliwość, gdyż grzecznie stała, gdy Abi robiła volty od Sary zadu, obieganie, a także łądnie siedziałą, gdy Abi się do niej przytulała. 

Na koniec poszłyśmy do Klaudii, na podwórko, gdzie sucz była równeiż mega grzeczna, szczeknęła tylko napsa za płotem. 

I tak minęły bam 7 wspaniałych godizn w zacnym towarzystwie. 

W te wakacje, z Klaudią spotkałyśmy się jeszcze kilka razy w Lesznie, a także w Poniecu, i planujemy jeszcze kilka wypadów do Klaudii. 




Majlo, Sara i Abi 


3 komentarze:

  1. Omom cudownie się razem prezentują <3 szkoda, że tak daleko mieszkacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę ❤
      I teoretycznie mamy do siebie blisko, 25 min jazdy pociągiem :)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń